Karolina ze swoim Peakiem Lady eksplorowała ostatnio ścieżki w Górach Suchych. To fragment Strefy MTB Sudety, którą tworzy sieć szlaków stworzonych dla kolarzy górskich. Zobaczcie parę zdjęć z tego tripa.

Tym razem to okolice pomiędzy Mieroszowem a Głuszycą. Na szlakach w tamtych rejonach jest raj dla miłośników MTB. Kilometry ścieżek, cisza i spokój, a w nagrodę za wspinaczkę na kolejne szczyty - takie widoki...

Wszędzie przestrzeń. Jest czym oddychać. Widok ze startera dla lotniarzy w Mieroszowie.

Wszystkie ścieżki w Strefie MTB są dobrze oznakowane. To daje komfort cieszenia się jazdą bez ciągłych przystanków na sprawdzanie mapy. Ustalisz rano gdzie jedziesz, a potem od znaku do znaku, cały dzień na szlaku!

Są wymagające podjazdy i zjazdy - te trudniej było uwiecznić, trzeba trzymać kierę! Są też spokojniejsze ścieżki otwarte na widoki. Z kolei single na niebieskim szlaku do Głuszycy pozwoliły sprawdzić co potrafi Peak Lady. Na szczęście riderka też dała radę ;)

W kilku miejscach szlaki Strefy MTB krzyżują się. Można więc zweryfikować siły i w razie potrzeby zmodyfikować trasę. Na Przełęczy pod Szpiczakiem obie opcje są kuszące: w lewo schronisko Andrzejówka, w prawo najwyższy szczyt okolicy - Wielka Sowa, położona już w paśmie Gór Sowich.

Naleśników z jagodami ze schroniska Andrzejówka ciężko sobie odmówić... 

Można było naprawdę poczuć lato. Łagodny zjazd do Głuszycy, sam na sam z rowerem i nikogo wokół!

Jeśli ciekawią Was ścieżki w okolicach Głuszycy, spis tras wytyczonych w ramach Strefy MTB Sudety znajdziecie tutaj.